Pierre Anne Beach

hotel ma swoje plusy i minusy. Wejście główne , parking jak na końcowym autobusów i lunapark 200 m przed wejściem odstrasza. Podobnie jak korytarze i pokoje hotelowe są dość obskurne. Widać, ze część rzeczy jest wymieniona na nowe , np. materace czy lampy ale wciąż przypomina jednak hotel robotniczy. Na duży plus lobby hotelowe , obsługa bardzo miła i uczynna, smaczne jedzenie i jest go dużo , sukcesywnie jest tez uzupełniane. Zaskoczyło mnie mile mleko alpro owsiane i migdałowe do sniadania:))) Hotel lepiej się prezentuje od strony morza, jest ładnie, zielono, zadbany trawnik i basen, fajny bar z mega drinkami , najlepsza kawa z mleczna pianka, którą można dosłownie kroić, uśmiechnięci barmani:) Dla mnie osobiście fajny był spokój od strony morza, nie było całej masówki , miliona barów dyskotek, cisza i spokój, niekończąca się promenada. Dla osób, które lubią zycie nocne jest centrum niedaleko hotelu